Zrealizowałem sesje z Kilerekt, o swoim kostiumie opowiada:
Historia kostiumu zaczęła się w 2019 roku, choć jeszcze wtedy nie miał on kształtu. W tamtym czasie byłem jedynie graczem i członkiem drużyny w grze Ghost Recon: Wildlands, w którą byłem bardzo zaangażowany. Nawet dostałem zaproszenie do studia w Paryżu, ale niestety nigdy tam nie dotarłem. To właśnie wtedy pojawiła się aktualizacja do gry „Operation Oracle”, która zapowiadała kolejną odsłonę serii Ghost Recon: Breakpoint. Wtedy narodził się pomysł na kostium.
Moja grupa, której przewodził PsyKo (prowadzący transmisje na platformie Twitch: twitch.tv/psyko), była częścią Ghost Recon Delta Company, która stała się dla mnie motorem napędowym do stworzenia kostiumu (choć nigdy się tam nie dostałem). PsyKo zaprosił mnie do wspólnego streamowania na Twitchu. Pojawiałem się tam jako gość PsyKo.
Plan był dobry, ale niestety gra w pierwszej fazie nie spełniła oczekiwań fanów. Z powodu słabego przyjęcia gry i szybkiego spadku jej popularności, drużyna streamingowa się rozpadła. Jednak ja i PsyKo byliśmy uparci i po prostu lubiliśmy to, co robiliśmy. Niestety, jego życie prywatne spowodowało, że musiał zniknąć na dłuższy okres czasu. Ja natomiast pozostałem w grze i społeczności do początku 2023 roku, kiedy to przypadkowo usunąłem swoje ustawienia do transmisji i przestałem już nadawać… ale kostium pozostał!
A teraz kilka słów o kostiumie: został stworzony dlatego, że nie lubię pokazywać się publicznie i jeszcze bardziej nie lubię, gdy mój wizerunek pojawia się w internecie. Jednak na platformie Twitch kamerka i interakcja z grą, czatem itp. są bardzo ważne, a także stanowią świetną metodę marketingową. Wiedziałem, że chcę używać kamery bez pokazywania twarzy, więc postanowiłem nosić maskę. Chciałem odwzorować głównego antagonistę, Cole D. Walkera, jednak nigdy wcześniej nie bawiłem się w cosplay, więc pierwsze hełmy i maski wyszły pokracznie. Co do zbroi, udało mi się znaleźć elementy i je zamówić, ale szybko zrozumiałem, że nie chcę bezmyślnie kopiować. Chciałem stworzyć coś własnego (względy prawne, marketingowe i inne też miały znaczenie). Zacząłem bazować na całokształcie serii i tym, co się w niej znajduje, projektując swój własny wizerunek ducha.
Metoda prób i błędów, oraz spora dawka przypadku (szczególnie przy hełmie) spowodowała, że dziś wyglądam tak, a nie inaczej. Kiedyś zrobię nagranie, w którym ujawnię wszystkie „easter eggi”, ale jeszcze trochę… kończę ostatnie elementy stroju, który tworzę od 4 lat. Już zacząłem tworzyć nowy, bo w międzyczasie wciągnąłem się w środowisko Airsoftu (bo skoro miałem pełną zbroję oraz broń właśnie z tego środowiska, to czemu nie spróbować?) i właśnie pod to środowisko tworzę zielony wariant swojego pancerza. Dodam, że mam już zaplanowany kolejny – postapokaliptyczny, pustynny, horror, ale to jeszcze długa droga.