Próba dostania się anonimowo na koncert z sprzętem fotograficznym i dostanie się pod samą scenę jest mało realna.
Dlaczego warto się przygotować przed wykonaniem zdjęć koncertowych? O tym w tym wpisie. Zapraszam.
Akredytacja
Akredytację czyli zgodę na fotografowie w czasie koncertu uzyskać możemy od organizatora lub samego muzyka- jednak z praktyki wiem, że te decyzje pozostawiają organizatorowi lub menadżerowi. Wystąpić o nią mogą duże serwisy internetowe czy agencje fotograficzne.
Organizatorzy bardzo dobrze się zabezpieczają np poprzez wysłanie tylko do akredytowanych osób informacji o sposobie wejścia. Zazwyczaj znają fotoreporterów i weryfikują tożsamość danej osoby i jej współpracy z mediami.
Sprzęt
Głównie używam Nikona D3, czasami D800 oraz obiektywów: Nikkor: 24-70 oraz 70-200. Jest to dla mnie podstawa w fotografii koncertowej. Jednak sprzęt to tylko narzędzie i należy go nie tylko dobrze znać, ale bacznie obserwować co się dzieje wokół w czasie wydarzenia. Nie tylko samą scenę ale publiczność. Ważne, by oddać klimat jaki panuje na wydarzeniu, emocje artystów. Warto skupić się na kadrach i nie robić na oślep zdjęcia.
Jeśli warunki na to pozwalają i mamy zgodę na przemieszczanie się, spróbować możemy wykonać zdjęcia z różnych miejsc spod sceny czy się od niej oddalić by uchwycić szerszy plan. Trzeba pamiętać by nikomu nie przeszkadzać publiczności, artystom. Nie stawaj tam, gdzie nie możesz. W wypadku niestosownego zachowania się organizator może nakazać opuszczenie obiektu.
O potrzebie wyłączenia dźwięków we wszystkich urządzeniach, łącznie z aparatem, chyba nie muszę wspominać.
W swojej pracy miałem przyjemność fotografować koncerty polskich gwiazd i zagranicznych.
Poniżej linki do kilku wpisów na moim blogu z koncertów:
- Janusz Panasewicz, zespół Lady Pank
- Goran Bregović
- Michał Wiśniewski
- Filharmonia dowcipu
- Filharmonia dowcipu